~ !  do ~ Tomek   według ciebie ksiądz który poświęcił zakład pracy produkujący alkohol, ułatwia dzieciakom dostęp do alkoholu ? myslisz, że jak zakopiesz wino i koniak z barku w lesie, to twój dzieciak nigdy alkoholu nie skosztuje ? dzieci trzeba edukować, a nie wygadywać bzdury, że ksiądz spełniający swą posługę przyczynia się do alkoholizmu. To tak samo jakby zakazać kapelana w wojsku, bo przecież żołnierze mają strzelać do innych żołnierzy, albo zakazać pracownikom przemysłu farmaceutycznego chodzić do kościoła, bo niektóre leki uzależniają. Nie dajmy się zwariować, kielicha można wypić, a walka z alkoholizmem nie ma nic wspólnego z posługa księdza, bo trzeba kare smierci wprowadzić, a pewnie i tak by pili, gdyż to jest cool. Ksiądz nikomu do gęby nie wlewa, a sprzedaż dzieciom alku powinna być surowo karana jak i sklepy czynne 24 na dobę, bo zobaczymy co się zacznie dziać w lecie w parku...