Protesty dotyczą projektu nowelizacji ustawy o sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym, który zakłada możliwość dyscyplinowania sędziów i odwoływania z zawodu tych, którzy będą podważali działania nowej Krajowej Rady Sądownictwa czy innych sędziów.
-Prawo i Sprawiedliwość chce podporządkować sobie sądownictwo i wydawać polityczne decyzje sędziom. Czy tak powinno wyglądać reformowanie sądownictwa? My się na to nie zgadzamy i dlatego postanowiliśmy zaprotestować także w Łańcucie. Po wprowadzeniu tych "zmian" sądy nie będą szybciej działać, bardziej sprawiedliwe ani tańsze dla społeczeństwa. Celem tej ustawy jest tak zmienić sądy, aby te mogły być zdalnie sterowane np. przez Zbigniewa Ziobrę i chronić interesy różnych osób, najczęściej związanych z obecną władzą, przed niekorzystnymi wyrokami - mówią uczestnicy.