~ Moher.  do ~ Maczek   To nie p. Monika wywołała temat. To redakcja tego forum pseudo artykułem, zapewne świadomie i z premedytacją, wywołała nagonkę na p. Monikę. Sprawa jest szyta grubymi nićmi wiec łatwa do rozpracowania, ale o tym innym razem.
Poszczególni radni nie są władzą więc traktowanie p. M. jako władzy jest nieuprawnione. Władzą jest Rada jako organ stanowiący prawo miejscowe, oraz kontrolny w stosunku do władzy wykonawczej np. burmistrza i podległego mu urzędu a także spółek zależnych (ustawa o samorządzie). Jeżeli władza wykonawcza dopuszcza się łamania prawa, rada zobowiązana jest reagować pod odpowiedzialnością cywilną i karną, zarówno in gremio jak i każdy indywidualnie. Świadome łamanie obowiązującego prawa jest przestępstwem (Art.7-9 Kk), a kto się tego dopuszcza jest przestępcą, bez względu na sprawowany urząd. Niestety w ubiegłej kadencji rada nie wypełniała ustawowego obowiązku mimo oczywistych uchybień w sprawowaniu urzędu organu wykonawczego. Tylko nieliczni radni zwracali nieśmiało uwagę na problem z tym, że p. Monika odważniej. To jest właśnie powód przyklejenia jej gęby kontrowersyjnej. Ci co siedzieli i siedzą cicho mają ku temu powody. Z całą pewnością nie jest to interes publiczny. Jeżeli p. Monika ma odwagę mówić o tym publicznie to znaczy, że nie ma nic za uszami. Używanie słów w ich właściwym znaczeniu jest naszym obowiązkiem. Jeżeli ktoś dopuścił się przestępstwa jest przestępcą, bez względu na to czy osądzonym. Z analizy wpisów wnoszę, że forumowicze w zdecydowanej większości uważają łamanie prawa za powód do dumy a wskazującego niecny proceder za godnego najwyższego potępienia. Jeżeli Ty oraz inni forumowicze czujecie się obrażeni tym, iż ktoś nazywa zło po imieniu, to znaczy, że śni wam się kodeks karny. Mnie wypowiedzi p. Moniki nie obrażają. Wprost przeciwnie, jestem pełen uznania dla jej odwagi i determinacji. Nie uważam, że masz milczeć, ale nim zabierzesz głos staraj się poznać, zrozumieć temat i ustalić właściwego adresata uwag. Pozdrowienia.