- Oczekiwanie na rozpoczęcie tej inwestycji trwa już ponad 20 lat. Projekt Krajowego Programu Budowy Dróg 2014-2023 zakłada, że budowa obwodnicy Łańcuta zostanie zrealizowana dopiero wówczas, gdy uwolnią się środki pozostałe po zrealizowaniu zdań z listy podstawowej. W praktyce oznacza to, że budowa może nie rozpocząć się z przeciągu kilku kolejnych lat - podkreślił na dzisiejszej konferencji radny powiatu łańcuckiego Paweł Skoczowski.

Ministerstwo infrastruktury i rozwoju wciąż jednak prowadzi konsultacje w sprawie projektu. Na ostateczny kształt listy zadań mieszkańcy wpłynąć mogą poprzez wypełnienie odpowiedniego formularza (informowaliśmy o tym w artykule: Czy "czwórka" w końcu będzie bezpieczna?).

- Ludzie chcą obwodnicy. Mamy sygnały, że do ministerstwa wciąż napływają formularze. Zależało nam na tym, żeby połączyć wszystkie środowiska tak, aby pokazać, że możemy działać wspólnie. Apelujemy więc zwłaszcza do użytkowników drogi E40, aby wzięli udział w konsultacjach. Mamy czas do piątku, tj. do 30 stycznia. Później działać będą mogli już tylko samorządowcy - mówił koordynator inicjatywy "TAK dla Obwodnicy Łańcuta" Jakub Janiszewski.

- W najbliższy piątek wybieramy się z panem posłem Kazimierzem Gołojuchem, burmistrzem Stanisławem Gwizdakiem oraz przewodniczącym stowarzyszenia działającego na rzecz przyspieszenia budowy obwodnicy do ministerstwa - zapowiada starosta Adam Krzysztoń.

W piątek w ministerstwie infrastruktury i rozwoju odbędzie się konferencja konsultacyjna dotycząca projektu Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. - Nie zadawala nas to, że obwodnica Łańcuta znajduje sią na liście rezerwowej, chcemy, żeby była na liście podstawowej. Liczymy na to, że ministerstwo, widząc, jak wygląda droga biegnąca przez Łańcut, dostrzeże konieczność jej przebudowy. Nie wyobrażamy sobie, aby ta obwodnica nie powstała - zaznaczył poseł Kazimierz Gołojuch.

Pozwolenie na budowę obwodnicy Łańcuta wojewoda podkarpacki Małgorzata Chomycz-Śmigielska wydała w 2010 roku. Do tej pory GDDKiA wydała na tą inwestycję ok. 28 mln zł. Przez ten odcinek drogi E40 przejeżdża średnio 32 tys. samochodów na dobę. - To jest droga, która idzie przez środek miasta, dzieli Łańcut na część północną i południową. Przy tej drodze nie ma żadnych chodników, co z jednej strony jest utrudnieniem dla mieszkańców, ale przede wszystkim jest bardzo niebezpieczne - zauważył burmistrz Stanisław Gwizdak

Problem nie dotyczy jednak wyłącznie Łańcuta, ale również okolicznych wsi. - My, jako samorządowcy nie możemy nic zrobić na tej drodze, ponieważ wszystkie nasze wnioski do GDDKiA są blokowane tym, że ruszy budowa obwodnicy. Od 20 lat chcemy zrobić chodnik do Łańcuta, bo mieszkańcy poruszają się bardzo wąskim poboczem. W miejscach, gdzie są 4 pasy, przejście przez jezdnię jest bardzo utrudnione, a my nie możemy tam nawet zbudować kładki - mówił sołtys Głuchowa, radny gminy Łańcut Jan Zuber.

Podczas wczorajszej sesji Rady Powiatu Łańcuckiego podjęto uchwałę intencyjną, w której radni poparli umieszczenie zadania budowy obwodnicy na liście podstawowej Krajowego Programu Budowy Dróg na najbliższe lata.

Formularz konsultacyjny dostępny jest na stronie ministerstwa: www.mir.gov.pl/Transport/Infrastruktura_drogowa/Program_Budowy_Drog_Krajowych/program20142023/Strony/Program_2014_2023.aspx

oraz na fanpage'u inicjatywy "TAK dla Obwodnicy Łańcuta": www.facebook.com/pages/TAK-dla-Obwodnicy-Łańcuta/1403763389921826?fref=ts.